Witam

Rudy Kocurek Syberyjski, nasz największy pieszczoch. Jest u nas najmłodszym kotkiem i najbardziej rozpieszczonym. To taki słodziak, że nazwaliśmy go Profesor Borys Miodek. Uwielbia spać na rączkach jak dzidziuś. Zamiast smoczka przygryza nasze paluszki i usypia. Urodził się 14 lipca, teraz jest juz odrobaczony, zaszczepiony i gotowy na nową przygodę.

Czysto biały kocurek Syberyjski z niebieskimi oczami. Cudny i słodki, wygląda jak aniołek ale to dosyć duży łobuziak. W domu mamy jeszcze jego brata i maluszka rudego z którymi tak dokazuje że boimy się aby nie zrobiły sobie krzywdy. Niestety są rozpieszczone. Jednak bawiąc się z nami wie, że nie może gryść i drapać za mocno- chyba że się zapomni. Jest juz duży bo urodził się 22.05 br. Za to bardzo dobrze wychowany. Oczywiście czyste futerko i toaleta w kuwecie to standard. Nigdy nie nabrudzi gdzieś indziej. Ale też pilnują abyśmy sprzątali kuwety wystarczająco często. Najlepsze zabawki to kuleczka, ołówek i oczywiście pudełko. Śpią tylko na miękkim łóżku w salonie lub w sypialni. W ciągu dnia zawsze gdzieś blisko nas, jeśli tylko jesteśmy w domu. To dziwne ale witają nas w drzwiach jak usłyszą auto. Pomagają rozpakować zakupy, zwłaszcza mięso.

Mamy z nimi naprawdę wesoło i ciężko się rozstać ale chcemy podzielić się tym szczęściem. Jest zdrowy, nie ma żadnych problemów z uszami itp.

Biało kremowy kocurek Syberyjski, urodzony 22 maja 2024.

To prawdziwe kudłate szczęście. Dużo miauczy i namolnie pcha się na kolana ale jest przecudowny. Po wielkich dyskusjach w domu postanowiłam, że jednak oddam go do dobrego domku. U nas jest ich już za dużo. Jego biały brat i młodszy rudy kuzyn tak z nim rozrabiają, że czasem boję się czy czegoś w domu nie rozwalą. A są już tak duże, że najwyższy czas wyfrunąć z gniazda. Ten akurat Kotek jest bardzo miziasty. Śpi na kolanach albo z nami w łóżku. Potrafi nawet wejść pod kołdrę i tam spać. To najgrzeczniejszy z naszej młodzieży kocurek i najbardziej potrzebujący rączek do głaskania. Odnajdzie się w spokojnym domu gdzie będzie mógł liczyć na codzienne mizianie