Tiffi to ok. 8-10 letnia sunia w typie shih tzu wyciągnięta ze schroniska i po wielu przejściach.
Malutka jest wyjątkowa pod wieloma względami jednak jeden wizualnie najważniejszy - nie ma żuchwy. Nie dowiemy się dlaczego została jej usunięta, tak już trafiła do schroniska i taką ją trzeba pokochać. Prawdopodobnie był to uraz mechaniczny (wypadek? kopnięcie?) i nie dało się mordki uratować Mała doskonale sobie jednak radzi w codziennym życiu. Je mokrą puszkową karmę rozdrobnioną widelcem, pije, liże, nie przeszkadza jej to specjalnie.
Sunia trafiła do DT bardzo zaniedbana. Musiała przejść rozległy zabieg usunięcia zębów, sterylizacji oraz usunięcia całej listwy mlecznej ze względu na rozległe guzki. Na szczęście okazały się łagodną odmianą gruczolaka, jednak dla bezpieczeństwa zalecone jest powtórzenie operacji na drugiej listwie za kilka miesięcy. Jest to sunia specjalnej troski - ale tak naprawdę dużo zabiegów "wyjątkowych" nie wymaga. Codziennej pielęgnacji podlegają jej oczka, i to jest sprawa dożywotnia - musi mieć kropelki 2x dziennie i juz. Dodatkowo trzeba dbać o higienę okolic buzi - przycinać za długie futerko i okazjonalnie wycierać mokrą szyjkę.

Jeśli chodzi o charakter... Sunia jest na początku nieśmiała a nawet pokazuje zęby . Jednak to małe serduszko jest tak spragnione miłości ze po kilku dniach otwiera się na człowieka i cieszy się całą sobą na jego widok. Kocha siedzieć na kolankach, ocierać się jak kot. Jak kogoś dobrze pozna to wystawia brzuszek do głaskania. Uwielbia spacerki - jest wielką przyjaciółką wszystkich dużych psów , suk raczej nie toleruje.

Większość czasu przesypia. Więcej informacji na temat suni udzieli Honorata.