Pies, którego nikt nie chce, Słupsk
Za darmo
Wysłano
Ponad dwa miesiące temu
Nr ogłoszenia
RF693060
Oferta schroniska
Nie
Miejscowość
Słupsk
Adres
Słupsk
Opis
Pies-mieszaniec w typie dobermana. Niestety nie ma tu kategorii dla mieszańców, a z pewnością jamnika nie przypomina, czy innego yorcia z kokardką na dupie. Prawdziwy pies, który wygląda i zachowuje się jak pies.
Pies młody ok. 1-2 lata. Znaleziony przy szosie na przedmieściu miasta szuka kochającego człowieka.
Schronisko odmówiło przyjęcia z uwagi na miejsce znalezienia (pod miastem a nie w mieście- chore, nienormalne stanowisko urzędasów, a nie ludzi powołanych do troski o dobro zwierząt). To samo TOZ i SOZ- ta sama przyczyna odmowy i spychania problemu. Oczywiście, chodzi o forsę- 2 tys. za psa. Organizacje i ludzie, których priorytetem działania winien być interes zwierząt; robią interes na zwierzętach. Całkowita granda!
Zostawiając tę bandę na boku, dla których szkoda czasu i energii, czas skupić się na faktycznej pomocy i znalezieniu domu dla psa!
Pies młody ca 1 rok- max 2 lata, średniej wielkości mieszaniec, samiec, czarny,podpalany/rudy brzuszek, łapy i mordka, jak na zdjęciu, średniej wielkości, większy już nie urośnie, pies pokojowy, domownik, zdrowy, pogodny, żywiołowy i skory do zabawy, jak to dzieciak, szybko się uczy.
Skrajnie zagłodzony, kleszczy miał na sobie kilkadziesiąt, brudny, niestety bity (charakterystyczne blizny na nosie po biciu kijem). Pies jest juz u mnie 3 tydzień. Fizycznie psychicznie powrócił do całkowitej formy.
Umyłam, odrobaczyłam, odkleszczyłam, odpchliłam.
Nie jest już zdziczały ani wynędzniały, zdrowy, ładny, bardzo przyjazny do ludzi, dzieci, psów, kotów.
Pies nie może zostać u mnie, nawet na dom tymczasowy.
Proszę się dobrze zastanowić bo to członek rodziny na kilkanaście kolejnych lat, codziennych dni, miesięcy, pogodę i niepogodę,etc... Jeśli jest człowiek, który chce mieć bezwarunkowego przyjaciela, którego nie porzuci w lesie, nie wygoni na ulicę, bo się znudził, to zapraszam do adopcji
Pies młody ok. 1-2 lata. Znaleziony przy szosie na przedmieściu miasta szuka kochającego człowieka.
Schronisko odmówiło przyjęcia z uwagi na miejsce znalezienia (pod miastem a nie w mieście- chore, nienormalne stanowisko urzędasów, a nie ludzi powołanych do troski o dobro zwierząt). To samo TOZ i SOZ- ta sama przyczyna odmowy i spychania problemu. Oczywiście, chodzi o forsę- 2 tys. za psa. Organizacje i ludzie, których priorytetem działania winien być interes zwierząt; robią interes na zwierzętach. Całkowita granda!
Zostawiając tę bandę na boku, dla których szkoda czasu i energii, czas skupić się na faktycznej pomocy i znalezieniu domu dla psa!
Pies młody ca 1 rok- max 2 lata, średniej wielkości mieszaniec, samiec, czarny,podpalany/rudy brzuszek, łapy i mordka, jak na zdjęciu, średniej wielkości, większy już nie urośnie, pies pokojowy, domownik, zdrowy, pogodny, żywiołowy i skory do zabawy, jak to dzieciak, szybko się uczy.
Skrajnie zagłodzony, kleszczy miał na sobie kilkadziesiąt, brudny, niestety bity (charakterystyczne blizny na nosie po biciu kijem). Pies jest juz u mnie 3 tydzień. Fizycznie psychicznie powrócił do całkowitej formy.
Umyłam, odrobaczyłam, odkleszczyłam, odpchliłam.
Nie jest już zdziczały ani wynędzniały, zdrowy, ładny, bardzo przyjazny do ludzi, dzieci, psów, kotów.
Pies nie może zostać u mnie, nawet na dom tymczasowy.
Proszę się dobrze zastanowić bo to członek rodziny na kilkanaście kolejnych lat, codziennych dni, miesięcy, pogodę i niepogodę,etc... Jeśli jest człowiek, który chce mieć bezwarunkowego przyjaciela, którego nie porzuci w lesie, nie wygoni na ulicę, bo się znudził, to zapraszam do adopcji
- Wyświetlenia 25
Komentarze
Brak komentarzy
Dodaj komentarz
Dodaj komentarz