Dzień dobry mam na imię Kenzuś. Tak mówią na mnie ciocie.
Mieszkam w hoteliku dla bezdomnych psów. Ale nie zawsze tak było.
Kiedyś miałem dom, chyba mnie kochali.. Ale nagle wszystko znikło zostałem sam w wielkim lesie.
Bałem się, jestem niedużym pieskiem, swoje lata też mam...
Było mi zimno, mokro i byłem bardzo głodny. Po kilku dniach nadeszła pomoc
Ciocia jest kochana ale ja tak bardzo pragnę mieć swój dom, swoją rodzinę.
Swoją miskę i posłanko.
Jestem bardzo grzeczny, zdrowy i wykastrowany. Proszę pokochaj mnie...

Telefon w sprawie adopcji