BOKSIO SZUKA DOMU PRZED ZIMĄ.
Ma kilka lat, lekko posiwiały pyszczek…do niedawna jeszcze był czyjś. Co się stało, ze trafił na ulicę? Czemu nie dane mu było towarzyszyć nadal człowiekowi?
BOKSIO błąkał się jakiś czas zanim trafił do schroniska. Jest ulubieńcem wielu, spokojny, łagodny, przytulaśny, grzeczny. Na spacerach nie szarpie, idzie ładnie na luźnej smyczy obok opiekuna. Uwielbia ludzi, jak typowy bokser, choć umaszczenie ma nietypowe.
W stosunku do innych psów raczej tolerancyjny, choć nie pozwoli sobie wejść na głowę.
Nie jest młodzieniaszkiem, do tego ma krótka sierść bez podszerstka, zima w schroniskowym boksie będzie dla niego koszmarem. Pilnie szukamy ciepłego kącika w czyimś domu i sercu.
Wszystkie psy opuszczające schronisko są zaszczepione, odrobaczone, wysterylizowane i zaczipowane.
Chcesz dowiedzieć się więcej skontaktuj się z wolontariuszką.
W miarę możliwości pomożemy w transporcie do innego miasta.
KONTAKT w sprawie adopcji:


Prosimy o przemyślaną decyzję. Zwierzę wymaga opieki przez kilkanaście lat.
NIE ODDAJEMY PSÓW NA ŁAŃCUCH A PSY KOJCOWE MUSZĄ MIEĆ ZAPEWNIONĄ MOŻLIWOŚĆ SWOBODNEGO WYBIEGANIA SIĘ PO PODWÓRKU.